czwartek, 14 lutego 2013

   A jak inni mówią : Walę tynki xD Nie lubię jakoś specjalnie tego święta, ale da się wytrzymać. W naszej szkole było nawet fajnie :D Rozdawałam walentynki, więc był ubaw. Najwięcej chyba dostała nasza klasa. Dwie wielkie torby :D Nawet jak się dostanie kartkę od przyjaciół, to się milej robi. A co dopiero kilka xD
Oczywiście, nie obyło się bez jedzenia pysznych lizaczków w kształcie serca:D Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Wróciłam do domu i... granie na skrzypcach, fortepianie, lekcje, uczenie -.- Nie mam nawet czasu na czytanie książek. To jedno z moich ulubionych zajęć kiedy jestem w domu. Niestety mam tak,że rzadko czytam nowe książki, raczej powtarzam w kółko te same;) Niektóre czytałam już z 13 razy! (liczyłam, za każdym razem pisałam datę ukończenia;O) Krótko mówiąc, sądzę że czytanie jest o wiele bardziej wartościowe od filmów. Tylko nie myślcie sobie że ich nie lubię. Uwielbiam filmy. Zwłaszcza z przyjaciółmi, popkornem i colą :) Ale zawsze kiedy jakiś film na podstawie książki trafia do kin, najpierw czytam książkę. Na wielu filmach bardzo się zawiodłam Chociaż książka była cudowna to film kiepski :/
   Jeśli już o tym mówię to jednym z moich ulubionych filmów jest "Diabeł ubiera się u Prady". Obejrzałam go niedawno z kumpelkami, jedząc sorbety od grycana :P

                     Więcej nie napiszę, nie mam czasu :< Niedługo następny post :)



                                                                                             Myleen <3

piątek, 8 lutego 2013

I znowu szkoła...

   Ech... -,-
Jak znowu pomyślę, że niedługo wracam do szkoły to wpadam w dołek :( Mam jeszcze do zrobienia jakieś dziwactwa z papieru na matmę i  naukę do testu(też na matmę). grrrrr... Do tego przez całe ferie nie grałam na skrzypcach (chodzę do szkoły muzycznej) więc jutro będę musiała to robić od rana do nocy,  nie mówiąc już o pianinie i usprawiedliwianiu się, dlaczego nie grałam przez całe 2 tygodnie! Przez to całe rozmyślanie straciłam dobry humorek :) Jednak, jak spojrzeć z innej strony to szkoła może być fajna (ciężko mi się pisało to zdanie). Mówię o przyjaciołach. Gdybym nie chodziła do szkoły nie poznałabym tylu fajnych ludzi. Nasza klasa jest naprawdę zgrana i wszyscy (z paroma wyjątkami) się lubią. Choć moja prawdziwa przyjaciółka jest z równoległej. Pamiętam, jak w młodszych klasach się strasznie nie lubiliśmy. Oczywiście, z czasem to przeminęło. Być może pod perspektywą rozstania się w tym roku, bo każdy pójdzie inną drogą... Ech, koniec tego dobrego. Zbyt filozoficznie się zapisałam ;) 
   Chciałam jeszcze pomówić trochę o blogu. Dopiero zaczynam blogowanie. Choć miałam jeszcze 3 inne blogi, to jakoś.. .nie potrafiłam ich kontynuować. Ten też miałam skończyć bo po prostu nikt go nie czytał, nie było żadnych komentów i nie szło mi najlepiej. Teraz już pojęłam o co w tym miej-więcej chodzi ale dalej mam czasami problemy z napisaniem posta. Zastanawiam się, czy to,co napiszę spodoba się czytelnikom. Oczywiście staram się być sobą i wgl (jak narazie mi to wychodzi :P) ale nie wiem jak to dalej będzie. Jak zdobędę więcej czytelników może zacznę wyrażać opinie sprzeczne z moimi? Ale po co zamartwiam się na zapas :P...
      Jeszcze wspomnę lekko o szkole. Dostałam na półrocze średnią 4.5 ! Strasznie się cieszę (dotychczas to moja najlepsza :( Podziwiam osoby które mają 5.0 :)

Jeszcze jedna sprawa. Po feriach (od poniedziałku) będę raczej rzadko pisać posty :( po prostu będę miała bardzo mało czasu. Ale ostaram się go nie zaniedbywać:)


Z powodu tej szkoły chumorek mi się popsuł. (pisałam o tym wcześniej xD) Aby trochę go poprawić, spotykam się z przyjaciółmi :3 Oto my BFF Sarah <3

ale się wyszczerzyłam ;)



I jeszcze parę fotek :)




.. 


   Hej <3


Dzisiaj poszłam na spacer... do rossmana ;) Lubię kupować różne kosmetyki (choć oczywiście zdarza mi się ich nie używać ). Podczas dzisiejszego spaceru kupiłam 3 rzeczy:

- pomadkę carmex (jest doskonała na zimowe mrozy, nawilża i przyjemnie chłodzi. Pomaga na     popękane usta. Działa też jak błyszczyk :D

- krem nivea "visage young" . Matuje dostosowując się do koloru skóry. i delikatnie nawilża.

- tonik firmy "under twenty". Matuje, nawilża i te wszystkie inne rzeczy... :)
                           
        Carmexów miałam już bardzo dużo, ale jest lepsza od tych wszystkich innych pomadek. Nivea young kupuję pierwszy raz ale jest świetny, lepszy od tych wszystkich fluidów (niektóre z nich w ogóle nie matują tylko zostawiają czerwone plamy -,-). Jeżeli chodzi o tonik to jest bardzo dobry (mojej ulubionej firmy). W zestawie mam jeszcze krem i żel do twarzy (tych dwóch w ogóle nie używam :P
 To chyba na tyle, jakoś dzisiaj nie mam weny :)   Na dole kupione przeze mnie kosmetyki :)                                                                  



 

czwartek, 7 lutego 2013

   Hej <3

Za moimi oknami śnieżek pada :) Z jednej strony taki śliczny (no i ostatnie chwile na wielkie bitwy na śnieżki ;) ale z drugiej chcę już lato... Brakuje mi letnich, ładnych ciuszków, mnóstwa lodów, kąpieli w morzu i kolonii z przyjaciółmi <3 Jeszcze dodam do tego puchowe kurtki...ech... -,-
 Z nudów przygotuję listę + i - zimy :)

   Plusy
- śnieg <3
- bitwy na śnieżki
- łyżwy
- gorące kakałko <3
 i... z tej zimowej chandry nie mam więcej pomysłów (no oprócz obżerania się nutellą, ale to można   robić w każdą porę roku ;)
 
   Minusy
- okropne puchowe kurtki
- straaaszliwe zimno
- nie można chodzić w krótkich spodenkach -,- ( chlip )
 i hm... wiecie co ? już nawet minusów nie mogę znaleźć :o A jestem na tyle uparta że jak chcę to je znajdę :)


Na koniec parę outfitów ( z neta, swoje dam po feriach :)




                                                                                                                    Co sądzicie o outfitach/? który najbardziej wam się podoba ?             



                                                                                    xoxo Milka <3